Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy – na pierwszy ogień idzie recenzja telefonu, którego używam już od ponad 6 miesięcy. Jest nim Oneplus One, zwany także jako pogromca flagowców. Przed przystąpieniem do recenzowania telefonu warto byłoby zapoznać się z niebagatelną specyfikacją tego urządzenia. Mamy nadzieję, że recenzja Oneplus One przypadnie Wam do gustu!
Specyfikacja
Model Oneplus One
Procesor Qualcomm Snapdragon 801 Quad Core 2.5GHz
Procesor graficzny Adreno 330
Pamięć operacyjna RAM 3 GB
Pamięć wewnętrzna ROM 16 GB / 64 GB (dwa warianty do wyboru)
Oprogramowanie Android 5.0 Lollipop, CyanogenMod 12
Rozmiar 5.5” Full HD
Rozdzielczość 1920×1080
Rodzaj IPS-LCD, Gorilla Glass III
Multi-Touch Do 10 punktów
Kolory 16 Milionów Kolorów
Aparat z przodu 5.0 MPix
Aparat z tyłu 13.0 MPix / Auto Fokus / dioda doświetlająca
2G GSM: 850 / 900 / 1800 / 1900 MHz
3G WCDMA: 850 / 900 / 1900 / 2100 MHz
4G FDD-LTE: 1800 / 2100 / 2600 MHz
Audio MP3, AAC, WAV, etc,
Wideo AVI, MP4, FLV, 3GP, MOV, ASF, MPEG, RMVB, H.263, H.264, etc
Bateria Li-Pol 3100mAh,
Czas rozmów 19 godzin 56 minut
Oglądanie filmów 11 godzin 28 minut
Pierwsze Wrażenia
Po dostarczeniu przesyłki przez kuriera, od razu zabrałem się za rozpakowywanie paczki, która była solidnie owinięta folią bąbelkową. To co zobaczyłem, nie urzekło mnie. Tekturowe pudełko, bez żadnych dodatków, z paskiem ściągającym służącym do otwierania. Nie tracąc czasu, zabrałem się za dalsze rozpakowywanie. Po otwarciu pudełka nie zawiodłem się, stylowe dwu kolorowe pudełka, dobrze przylegające do krawędzi, przez co cały ten układ wyglądał naprawdę profesjonalnie. Idąc dalszym tropem zabrałem się od razu za największe opakowanie, w którym według mnie powinien być smartfon. Nie myliłem się, po otwarciu przywitał mnie taki oto widok:
Odpakowywanie
Jak widzicie, całość współgra ze sobą bardzo dobrze. Kiedy wziąłem telefon pierwszy raz do ręki, pierwsze co przykuło moją uwagę było to, że Oneplus One jest za lekki jak na swoje gabaryty, przez co mogło by się wydawać, iż łatwo go będzie wytrącić z ręki. Nic bardziej mylnego, tylna obudowa pokryta jest chropowatym materiałem, w dotyku przypominającym rozdrobnione ziarenka piasku. Nie dziwię się więc dlaczego czarny model smartfonu został nazwany „Sandstone” – czyli po naszemu piaskowiec. W górnej części obudowy znajdziemy 13MPx aparat z podwójną diodą doświetlającą. Poniżej znajduje się zgrabnie wpasowane grawerowane logo producenta. Schodząc niżej znaleźć możemy dwa mocne głośniki audio, między którymi znajduje się wejście micro USB.
Przednia część telefonu prezentuje równie wysoki poziom. W górnej części znajdziemy 5MPx aparat obok którego znajduje się sensor natężenia światła oraz głośnik do rozmów. Poniżej, trudno nie zauważyć 5,5” calowego ekranu full HD o rozdzielczości 1920×1080 uzbrojonego w Gorilla Glass III dzięki któremu jest odporny na zarysowania nawet przez ostre przedmioty. Wielu z Was pewnie zastanawia się, jak to jest z upadkami w przypadku Oneplus One. Otóż lepiej niż może się wydawać. Zawdzięczamy to metalowemu obramowaniu, dzięki któremu siła uderzenia z ewentualnego upadku na kant przejdzie bezpośrednio na obudowę.
Aparat
Aparat to kolejna mocna strona telefonu. Pozwoli on nam nagrywać filmy w jakości do 4K! Zdjęcia też będą niczego sobie… Maksymalna rozdzielczość jaką możemy wybrać to 4208×3120 px. Podwójna dioda doświetlająca bardzo dobrze sprawdza w nocnych warunkach oraz w nie doświetlonych pomieszczeniach. Jak dla mnie ciężko o lepszy aparat w telefonie przy takiej cenie. Zobaczcie przykładowe zdjęcia wykonane przez Oneplus One
Oprogramowanie
Oneplus One jest jednym z niewielu telefonów, które używają oprogramowania stworzonego przez fanów Androida. Mowa tu o Cyanogen Modzie w wersji 11, czyli nic innego jak nakładka na czystego „zielonego robocika”. Zastosowanie to przynosi bardzo wiele korzyści pod względem funkcjonowania jak i obsługi telefonu. Między innymi, jesteśmy w stanie ograniczyć uprawnienia poszczególnych programów oraz dowolnie zmieniać aktualny wygląd systemu.
Wydajność
OnePlus One w osiągach nie ma sobie równych, jeśli chodzi o urządzenie w tym przedziale cenowym. 3GB RAM i ten sam procesor, jak w Samsungu Galaxy S5 robi swoje, a przy okazji kosztuje połowę taniej. Komponenty urządzenia są bardzo mocne, ich wpływ jest odczuwalny najbardziej podczas grania w gry, nie przytrafiła mi się sytuacja, w której telefon by się zaciął lub zawiesił, a grałem w naprawdę wymagające gry typu GTA San Andreas na maksymalnie podkręconej grafice. Dla porównania wrzucam zrzuty ekranu, w którym program porównał osiągi flagowców Samsunga oraz HTC.
Łączność oraz Bateria
Telefon bezproblemowo działa w sieci 4G oraz pozostałych, jeśli w pobliżu nie ma nadajników LTE (na terenie dużych miast ciężko trafić w miejsce, gdzie go nie ma). W moim przypadku, korzystam z LTE na terenie Krakowa i jestem niesamowicie zadowolony. Pliki 100mb ściągają mi się w paręnaście sekund, a filmy na YouTube ładują się nie dłużej. Moduł WiFi łapie wszystkie dostępne punkty dostępowe, nawet te dalsze w 3-4 sekundy i utrzymuje z nimi stały, nieprzerwany kontakt (po połączeniu oczywiście). Do GPSa również nie mam zastrzeżeń, czas oczekiwania na ustalenie pozycji w moim przypadku wynosi od 4-6 sekund. Jeśli chodzi o baterię sprawuje się ona dobrze, ale oczywiście mogła by lepiej. 4 godziny codziennych rozmów przez telefon, parę godzin przeglądania internetu i czasami grania w gry powoduje, że od godziny 8 rano do godziny 22 zasoby spadają w okolice 20-30%. W moim przypadku Oneplus One ładować muszę codziennie, lecz wydaje mi się, że każdy nowocześniejszy smartfon ma ten problem, w końcu bateria musi napędzać dość spory wyświetlacz.
Żywotność baterii
Zbliżając się do końca recenzji Oneplus One, chciałbym jeszcze wspomnieć o wymiennych obudowach do tego telefonu. Docelowo mieliśmy mieć do wyboru takie rarytasy jak kevlar czy jedwab, skończyło się na bambusie i domyślnych 2 wersjach tego telefonu. Firma nie zaczęła produkcji pozostałych klapek z powodu trudności zdjęcia obecnej klapki w telefonie. W nowszym modelu, który ma się ukazać już niedługo Style Swap ma być już standardem.
Chcielibyście pewnie wiedzieć ile taka przyjemność kosztuje 😉 Otóż ja kupuję od moich zaufanych sprzedawców i telefon wychodzi drożej ale wolę mieć telefon w tydzień niż czekać miesiąc na dostawę, zapomniałbym też wspomnieć o zaproszeniu które jest wymagane przy zakupu smartfona.